sty 18 2005

Bez (zbędnych) słów.


Komentarze: 12

Wychodzę z domu. Na ulicy szaro. Na uszach słuchawki z „The simple things” Joe Cockera i od razu mi lepiej. W torbie noszę ze sobą pałeczkę – AVON aromatherapy z kategorii imbirowo-grapefruitowej, przesuwam nią po nadgarstku...

...nad głową świeci wiosenne słońce, ptaki śpiewają, Ostrów Tumski zielenieje, na przystanku czeka Esio...

Dobrze mi. Tak po prostu...

 

...the simple things – like joy, happiness and love in my life...

alexbluessy : :
19 stycznia 2005, 20:41
Małe a cieszy.Zycze Ci tego,abyś juz zawsze mogła cieszyć sie takimi \"drobnostkami\":*
sea_breeze
19 stycznia 2005, 11:37
:)))
Pocahontas
19 stycznia 2005, 00:26
Cieszę się, lubię takie optymistyczne i słoneczne notki ...
18 stycznia 2005, 20:05
Tak, tylko pomyśl cobyśmy bez takich \"prostych rzeczy\"poczeli, biedacy, bo to właśnie one są takie ważne, chyba ...
freak_like_me
18 stycznia 2005, 19:29
takie malutkie rzeczy cieszą najbardziej... :]
18 stycznia 2005, 14:14
:))
*linka*
18 stycznia 2005, 13:36
I bardzo dobrze... Tak powinno być... Im mniej nam potrzeba do szczęścia, tym lepiej. A spokój, poczucie bezpieczeństwa i bliskość ukochanej osoby to to, co najistotniejsze. Gorzej, jeżeli którejś z tych rzeczy brakuje... Pozdrawiam gorąco :*.
flaw-my-face
18 stycznia 2005, 13:13
lubię czytać twojego bloga. tutaj wszystko jest jak w bajce- twoje życie mnie zadziwia, a czasami ci zazdroszczę. zawsze kiedy tu jestem mam uśmiech na twarzy. dziękuję, kimkolwiek jesteś:) a ja właśnie słucham el Salvadaor [dezertera]- ech, polecam gorąco. trzymaj się. pa
Dziadek
18 stycznia 2005, 12:29
Dziwne ... Twardo stąpam po ziemi ,ale też jestem zwolennikiem aromaterapi :)
karotka
18 stycznia 2005, 12:14
tak trzymac!!! pycha uczucie:)
18 stycznia 2005, 11:05
aromaterapia..mmmm jestes z wrocławia:)
18 stycznia 2005, 11:00
dobrze że Ci dobrze.. oby to uczucie nie znikneło :*

Dodaj komentarz