mar 23 2005

Chwila...


Komentarze: 18

Patrzę za okno – słońce i zielone drzewa

 

Wystawiam głowę na balkon – słyszę coraz głośniejszy świergot ptaków

 

Wychodzę z domu – czuję świeżość powietrza, „to coś” w nim...

 

Zamykam oczy – widzę obrazy sprzed roku, te zupełnie niedawne też

 

Dotykam swojej skóry – czuję na niej dotyk dłoni Esia, ciepło i chrapliwość jego oddechu

 

Włączam discmana – energetyzujący Simple Minds...

 

 

„Chwilo trwaj”... a „szczęście to ta chwila co trwa...”  I boję się, że to może wysmyknąć mi się  z rąk.

 

To szczęście, które nagle otrzymałam...

 

alexbluessy : :
o_t_e
23 marca 2005, 11:10
...zielone drzewa powiadasz.. . interesujace zjawisko... w centrum polski na razie suche badyle... z nadzieja na paczki...
kobieta zamężna
23 marca 2005, 10:49
nie pozwól by ten strach popsół Ci radość.
23 marca 2005, 10:46
Czuje się u Ciebie to właśnie szczęście, tylko towarzyszy mu lęk o trwałość? Nie wiem czy to dobrze, tak jakby asekuracja, strach, niepewność. Ja też tak nie umiem, ale chyba troszkę tej pewności by się przydała, bo inaczej to bardzo stresujące.

Dodaj komentarz