cze 19 2005

Smacznie.


Komentarze: 6

Jeść pizzy o północy to mi się jeszcze nie zdarzyło, a wszystko przez Ukochanego, który uczył się wczoraj cały  wieczór no i mu się zgłodniało o takiej właśnie porze. To zamówił dwie pyszne, a na zagryzkę był batonik Baunty.

Dziś podwójny obiad: mój ryż z warzywami i ziemniaczki młode z kalafiorkiem i kefirkiem pomysłu Eśka, i deser z truskawek (mój). Hm, to ja stałam przy kuchni, ale wcale mi to nie przeszkadzało. Dzisiaj Ukochany bawił się w pana wygodnickiego, ja mam za tydzień urodziny to będzie miał szansę się zrehabilitować :> (już powiedział, że coś upichci, a i na tort mam szansę :]).

Jeszcze 2 egzaminy tylko. Choć jak mam być szczera, to odkąd w czwartek zdałam historię (trochę dużo powiedziane, że zdałam bo pani dr hab. odpowiedziała na dwa pytania za mnie), a pytania miałam straszne: rządy Borysa Godunowa (ten temat akurat chciałam, i nie wiem czemu ale ubzdurało mi się, że Iwan IV zabił swojego syna Iwana, a nie Dymitra. A przecież ten mały Dymitr miał na imię...), Rosja w I wojnie światowej i rozpad ZSRR.

A dziś jeszcze była wegetacja: jedzonko - drzenka - jedzonko - drzemka. I jeszcze trzeci epizod gwiezdnych wojen był, ale przespałam, sen zwyciężył. Zresztą  to była pierwsza i ostatnia część tego filmu jaką miałam okazję oglądać.

I ja tak bardzo, bardzo, bardzo mucio tego Esia mojego ljuublju, że nie mogę po prostu.

Reasumując: miałam smaczną niedzielę.

 

alexbluessy : :
kobieta zamężna
20 czerwca 2005, 13:56
aż zgłodniałam...
Dziadek
20 czerwca 2005, 09:00
Im więcej czytam ,pod większym wrażeniem jestem ! Jakie ty smakołyki przyrządzasz!! :D
19 czerwca 2005, 22:06
No to super...mnie dzisiaj też coś naszło jadłam cały dzień...Pozdrówki...:)
19 czerwca 2005, 22:00
Sielankowo, chociaż gdzieś pewnie są problemy... tylko szczęście je przyćmiewa... Zazdroszczę i daję trochę swoich sił do rozwiązywania problemów, mi i tak nie będą potrzebne.
19 czerwca 2005, 20:20
idylla wprost:)
19 czerwca 2005, 20:15
Bardzo smaczną, jak widzę:) Normalnie sielanka :)

Dodaj komentarz