lut 19 2006

Tralalala.


Komentarze: 1

Błoga, słoneczna niedziela... Ukochany leży i słucha "Siódmego dnia tygodnia", Kociątko śpi w koszyku na szafie.

Jesteśmy na diecie - to już piąty dzień. Strasznie restyrykcyjna, męczymy się czasem chociaż efekty są, a razem zawsze raźniej, prawda??? Jeszcze tylko osiem dni :)

Wczorajszy dzień spędziliśmy na naprawianiu usterki w łazience, trochę nam się łazienka zalała, ale dobrze jest. Wieczór w teatrze na czymś, co miało być komedią, ale coś aktorom nie wyszło. Na stoliku przy łóżku stoi w doniczce śliczny, czerwony tulipan. Od Ukochanego. :)

Sesja się skończyła, nowy semestr się zaczął, ciągle szukam pracy, chodzę z B. na przeróżne warsztaty i szkolenia. Ostatnio zapisałyśmy się do programu finansowanego przez EFS "Praca w kulturze". Świetnie się zapowiada, jesteśmy pełne zapału i pomysłów. A gdyby jeszcze udało nam się wyjechać z tegoż programu na zagraniczny staż to już w ogóle niebo by było. ]

Tymczasem jestem Szczęśliwa, Zakochana. Kocham i jestem Kochana. No, i tak ma już być. Buziaki. :)

alexbluessy : :
*linka*
19 lutego 2006, 10:43
I tak będzie, kochana :). Innej możliwości po prostu nie ma :). Ja czekam, aż wyznaczycie datę swojego ślubu :]. Dieta, straszna rzecz :P. Obawiam się, że ja nie wytrwałabym na żadnej :P. Póki co przydałaby mi się jednak jakaś na przytycie :P. Ale za Was trzymam kciuki :). Daliście radę pięć dni, dotrwacie do końca :). Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejną przepełnioną szczęściem notkę :)!

Dodaj komentarz