Archiwum lipiec 2005


lip 31 2005 (...)
Komentarze: 6

Bałam się. Bałam się, co będzie, jak będzie, czy wytrzymamy ze sobą. Niepotrzebnie. Esio jest Esiem.

Kiedy mam gorszy nastrój przywraca mi (u)śmiech swoim dowcipem. Kiedy łza się w oku kręci pyta co się stało, czy mu powiem...A kiedy dojdzie do ostrzejszej wymiany zdań, kiedy tony głosów będą podirytowane, trochę obrażone to i tak chodzimy za sobą jak te smrody. Dziękuję za niego...

 

Chce się żyć. A teraz jeszcze bardziej jestem pewna, jeszcze bardziej chcę z nim być. Jeszcze bardziej się uśmiecham do jego zdjęcia.

 

Za w przyszły weekend będziemy robić tort i łamańce z makiem – co z tego, że deser wigilijny. I będzie uczta. I ja go kocham. Boże, tak bardzo, że aż się to ze mnie wylewa.

A chwilę temu zaprosił mnie na obiad. Wsiądę na rower i pojadę.

A wiatr rozwieje mi włosy...

 

alexbluessy : :
lip 30 2005 Ja chcę jeszcze raz!!!
Komentarze: 5

Było PIĘKNIE!!!

 

Dni wypełnione słońcem, gorącym piaskiem, szumem fal i ciepłem słonej wody. Kolorowymi straganami na promenadzie, niebieską woda basenów, letnim wiaterkiem.

 

Upalnymi wieczorami, wypełnionymi miłością, sączyliśmy drinki, chadzaliśmy kolorową promenadą, od czasu do czasu wskakiwaliśmy do basenu jednego czy drugiego.

 

Znaleziony na plaży zielony kamyk, oszlifowany już przez wodę, dostałam na szczęście zamiast bursztynka.

 

Zakochałam się na nowo. Otworzyliśmy się na coś, czego przed wyjazdem jakoś unikaliśmy. Ale w końcu byliśmy ze sobą przez 13 dni, 24 h. I było PIĘKNIE!!!

 

Setka zdjęć się wywołuje i będzie gotowa we wtorek. Już się nie możemy doczekać. Siądziemy na balkonie, otworzymy butelkę bułgarskiego wina – takiego, jakie najbardziej lubimy – wytrawnego czerwonego. I będziemy zdjęcia oglądać.

 

Poza tym mój kocurek czarnulek już czeka aż pojadę po niego. Ja na niego też czekam. Będzie miał dwa miesiące jak ze mną zamieszka, będzie się nazywał Fiodor. I będzie mój. Esio chce go zapoznać ze swoim pieskiem, ale ten podobno na koty nie reaguje wcale więc z zabawy pewnie nici... :o)

 

Ach....

 

alexbluessy : :
lip 16 2005 Upita.
Komentarze: 14

Choć ma czasem bardzo trupie poczucie humoru, choć lubi dogryzać (z uśmiechem na ustach), chociaż zjada całą paczkę wafelków Familijnych orzechowych na raz, a najważniejsze, że upija mnie Miłością do szleństwa i chodzę sobie ulicami odurzona Szczęściem i Miłością.

(pisane w zawalonym ubraniami, plecakami, kosmetykami i innymi duperelami podróżnika pokoju Esia. Właściciel pokoju odmówił wpuszczenie mnie do kuchni, gdzie coś przyrządza :>, musiałam się więc czymś zająć).

Idę poplażować na balkon ze szklanką kaktusowego soku i książką. :o)

 

 

alexbluessy : :
lip 14 2005 Da swidania!!!
Komentarze: 8

Egzamin oczywiście przeniesiony na wrzesień – nie miałam nawet szans odpowiadać. Ale wcale mnie to nie martwi. Jakąś ulgę nawet poczułam...

 

Europejską walutę już mam przygotowaną, plecak wyjęty z szafy, dokumenty, ostatnie niezbędne rzeczy kupione, jutro wypad do miasta ze znajomymi, ostatnie 6 godzin w pracy. I dobrze, bo urlopu mi już potrzeba. Zasłużyłam, a co.

 

W sobotę kupujemy prowiant na 36 godzin jazdy, przeprowadzam się na dwa dni do Ukochanego, więc weekend spędzę na drugim końcu miasta (początek oderwania od codzienności).

 

Ruszamy w poniedziałek z samego rana. Do zobaczenia w sierpniu!

 

alexbluessy : :
lip 13 2005 Albo albo.
Komentarze: 9

Albo się zaraz porzygam albo poryczę. A najchętniej to wejdę do pokoju i powiem tak: "pani profesor, nie jestem w stanie odpowiedzieć na żadne z pani pytań, spotkajmy się we wrześniu, co???"

 

A potem wsiądę na rower i wiatr mi włosy rozwieje.

 

alexbluessy : :