maj 27 2005

Merci, że jesteś!!!


Komentarze: 14

Zaniedbując wielkich filozofów czwartek spędziłam na grillowaniu (z Kantem, choć bardziej z Esiem i znajomymi), a dzisiaj też nie za wiele zrobiłam. Egzamin w poniedziałek w samo południe.

 

Pojechaliśmy do esiowej babci. Było cudownie, słoneczko, zieleń, świeże powietrze. Strasznie sympatyczna atmosfera. Była babcia, my byliśmy i Ukochanego rodzice. Nawet ś.p. dziadkowi zostałam „przedstawiona”, cokolwiek to miało znaczyć.

Zasnęłam spokojna w ukochanych ramionach, obudziłam się wcześniej i patrzyłam jak mój panicz kochany jeszcze łapie trochę snu. BŁOGO!!! Potem wspólne śniadanie i na zieloną trawkę przed dom.

 

A w drodze powrotnej:

E: Nie gniewasz się, ze tak się zajmowałem samochodem?

Ja: Nie, przecież jak ma się dziecko to trzeba się nim zajmować, prawda?

E: Ha, ha prawda...

 

(Jakiś czas później)

Ja: Dziękuję za ten wyjazd...

E: Ja tobie też, cieszę się, że byłaś tam ze mną. Do jutra Skarbie.

Ja: Cmok, cmok...

 

Tylko biegającego na tej cudnie zielonej trawie Szkrabka mi brakowało. Rodzinna ze mnie kobieta i w roli pani domu czułabym się doskonale. Ale chyba sobie jeszcze poczekam...

 

Na razie tylko Rumunia się zbliża. Jutro wpłacamy pierwszą ratę, a jedziemy 16 lipca. Już się nie mogę doczekać.

 

SZCZĘŚLIWA JESTEM CHOLERNIE, chyba nie muszę po raz kolejny tego powtarzać, prawda??? Tylko, że mnie to przepełnia, wypływa ze mnie... Nie wierzę, nie wierzę, już zapomniałam,  że Esio to chłopak z Internetu.

 

Esio to Esio, pojawił się i został. Boże, jak CUDNIE!!!

 

alexbluessy : :
Dotyk_Anioła
31 maja 2005, 21:26
Więc ja chce faceta z netu!
Dziadek
28 maja 2005, 23:16
Ja też chcę gdzieś wyjechać! Następnym razem weź mnie w bagażnik i wywieź z dala od Poznania! :D
28 maja 2005, 23:07
hmm...netowa znajomość- skąd ja to znam ;) A malutki szkrabek pojawi się, gdy be dzie jego pora :)
28 maja 2005, 14:31
Nie wiedziałam że Esio jest z internetu... podbudowujesz mnie :P i moja nadzieję.. a to że jesteś szcześliwa.. to wchodząc tu to samo się widzi.. ale mow to pisz to.. w koncu tak sie czujesz... a o uczuciach trzeba mowic :)
mtz
28 maja 2005, 14:01
hm.Ola...starzejesz sie:)
28 maja 2005, 08:37
to ja już rozumiem,dlaczego nie zajrzałaś to \'s@motności..\' od kiedy jesteś z Esiem,skoro to chłopak z internetu..:) a wiesz,że ja też poznałam Jarka przez internet?:)
27 maja 2005, 22:34
poprostu super...
27 maja 2005, 22:32
Super, że jesteś szczęśliwa, dla takich chwil warto żyć...Pozdrawiam...:)
27 maja 2005, 21:26
bosko... no moze poza egzaminem z fliozofii... ale don\'t worry, ja w srode tez sie bede zmagac na egzamie z filozofii.. tylko, ze ja jeszcze nawet nie zaczelam sie uczyc :D
salma
27 maja 2005, 20:50
so sweet:*pozdrawiam cieplutko:*
27 maja 2005, 20:46
Ci z netu są najlepsi;)
27 maja 2005, 20:26
Widzę, że niewiele brakuje ci do spełnienia się całkowicie..:) Piękne to.. piękne to po prostu. Wiem, że jestem monotemetyczny, ale uwielbiam czytać twojego bloga. Tak tu miło i słonecznie:)
madelle
27 maja 2005, 20:14
ale to słodkie... czekam tylko na chwilę w której będę mogła napisać podobny tekst...
27 maja 2005, 20:12
I na szkraba przyjdzie pora:) Cieszę się, że jesteś szczęśliwa. Przyjemnie patrzeć na szczęśliwych ludzi:)

Dodaj komentarz