cze 22 2004

Świt...


Komentarze: 1

„Dobrze jest uchylić nieco drzwi Kiedy jeszcze całe miasto śpi By rozproszył najczarniejszych myśli moc Promień, co ma czarodziejską moc. Niech niedobre myśli, jakie człowiek krył Więcej mu nie zabierają sił. Dobrze jest odsłonić okna swe i na oścież pootwierać je By przechodzień przypadkowy widzieć mógł Że nie kryje zła sąsiedzki próg. Świt, świt nowy wstaje dzień Złota gwiazda dnia rozprasza nocy cień Cudowny świt, świt Czas misternie tka Losu wątek na osnowie dnia. Dobrze jest chlebowy rozgrzać piec I bochenki w nim rumiane piec Żeby każdy, kto poczuje pierwszy głód Wiedział jak smakuje chleb i miód. Drżą na rzęsach resztki snu Usta szepczą: „witaj dniu” Wszędzie światłości Więcej więcej więcej Więc Opatrzności człowiek swe powierza ręce Przygotować wszystko w ciągu dnia. Blask! Blask! Blask! To najdoskonalsza z wszystkich łask światło niesie nam Dzień, co nigdy nie jest taki sam.(...) Dobry dzień się zaczął tu Zatem witaj dobry dniu(...)”!!!

Promienie słońca zaglądają przez okno, to będzie DOBRY DZIEŃ!!! Nie śpię od 5 rano, poranna mocna kawa przyjemnie budzi, w głowie same pogodne myśli, usta same składają się do śmiechu, rozpiera mnie energia. Dzisiaj MOGĘ WSZYSTKO!!!

alexbluessy : :
CzEsKa
22 czerwca 2004, 15:56
Są takie dni w których nie ma prawa dziać się źle...

Dodaj komentarz