kwi 06 2005

A kysz, a kysz.


Komentarze: 10

„...i przepędzam czarne myśli z mego nieba

swe anioły budzę śpiące słodko gdzieś we mgle

 

cudów w naszym życiu nie ma

to co piękne, kruche jest

chociaż pełno w nas zwątpienia

... przebudź się dziś z odrętwienia...

 

i powiedz czego chcesz, co cię boli

zapijasz każdy problem, każdy lęk

twój kierunek dno

gdzie dopłynąć chcesz

statek tonie

 

bezduszny obraz dnia – bezsilność łez

zdumiewa cię

 

i popadasz w obłęd lęku przed ciemnością

nieporadność słów i dłoni męczy cię

jak zły sen...”

 

 

 

Więc  „przepędzam czarne myśli z mego nieba swe anioły budzę śpiące słodko gdzieś we mgle”.

 

 

alexbluessy : :
Dziadek
07 kwietnia 2005, 08:22
A kysz! Pomóż mi też wypędzić ,bo już nie daje rady :)
07 kwietnia 2005, 07:26
Dołączam się a kysz !
salma
06 kwietnia 2005, 21:57
Przepędzamy:):*
06 kwietnia 2005, 21:43
anioły... ja czuję, ze jednego mam cały czas przy sobie :)
06 kwietnia 2005, 19:14
pieknie.... a co do komenta u mnie...hm bardzo wymowny ale dziekuje ze bylas :*
*~~Sweetheart~~*
06 kwietnia 2005, 18:45
I oby tak dalej...;]
06 kwietnia 2005, 15:36
Takich myśli się ciężko pozbyć, oj ciężko.
06 kwietnia 2005, 14:02
:)
06 kwietnia 2005, 12:29
WALCZ!!!
06 kwietnia 2005, 11:21
chciałabym tak czasem poprostu uwolnić się od takich myśli wyłączyć głowe na ich przypływ

Dodaj komentarz