Chlip.
Komentarze: 11
Zostałam porwana. Na recital Iwony Loranc do Teatru Kameralnego. A w niedzielę idziemy na Galę XXVI PPA. Bardzo nas rozkołysało, nawet oczy mi się zaszkliły. Jutro jadę kupić płytę. I będę słuchać... słuchać... słuchać...
A w niedzielę dołączy Ukochany. I dostanie swoją puszkę Żywca wstążeczką przewiązaną, i buziaka dostanie a nawet dwa. No, może i trzy...
Bo Ukochany powiedział, że w sobotę na pewno nigdzie się nie umawia i nie wychodzi bo w niedzielę mam drugą część egzaminu (jeśli mnie dopuszczą) i muszę być trzeźwa... Ale niedziela będzie dla nas – jak w piosence Biedronek czy Trzmieli.
A najbardziej podobało mi się jak trzymał i gładził moją dłoń, bawił się jej wnętrzem... Nawet kiedy na chwilę tylko ją zabierałam łapał ją z powrotem...
Chlip.
A piosenka - to Niebiesko-Czarni i Wojtek Korda, wiem, że tego nie pamiętasz
Dodaj komentarz