Domatorka.
Komentarze: 7
Kiedy rok temu Ukochany wyjechał do miasta L. znajomi odradzali mi obejrzenie "Pearl Harbor", mówili żebym zaczekała aż wróci. Wczoraj obejrzeliśmy go razem. Dzisiaj rano z kolei śmialismy się przy "The Goonies".
Wczoraj nad Ostrowem Tumskim rozbłyskiwały fajerwerki. Wczoraj i dzisiaj mu powiedziałam. Jeszcze tylko jedna rzecz została, ale to już we wtorek.
Kiedy dzisiaj rano patrzyłam jak śpi, kiedy słuchałam jego snu, to znowu zobaczyłam gdzieś tam, w wyobraźni, Szkrabka. Coraz bardziej tęsknię do ciepłego, kolorowego domu.
I słowo daję, że coraz bardziej marzy mi się własna knajpka na wzór rosyjski, z rosyjkimi potrawami i koniecznie z dużym, oryginalnym samowarem. I żeby tam pachniało gorącą szralotką i rosyjską herbatą.
Dziękuję sis! :o)
Dodaj komentarz