gra komputerowa? chyba nie do końca? to oznaczałoby, ze ktoś nami kieruje, że nie mamy własnej woli, ale tak rpzeciez nie ejst... no chyba, ze okaże się, ze żyjemy w ejdnym wielkim Matrixie ;-)
Zdziwiła mnie dlugosc tej notki,ale jednoczesnie rozumiem,dlaczego pozostawilas ja bez komentarza.Zbędnego jak dla mnie,bo to jedno zdanie mowi wiecej niz niejeden długaśny esej...Brawo:*
słodka_idiotka
07 grudnia 2004, 20:58
hmmm ... nie bardzo rozumiem, bo nie gram w żadne gry ...
>>CzEbeRka<<
07 grudnia 2004, 18:30
zycie...cudowna grafika i dziwek....wg mnie jest to przeciwienstwo zycia...szrosc za oknem..przemoc bol i strach towarzysza calemu zyciau...dziwku ktorych nie potarfimy rozriznic..ludzie szepczacy za naszymi plecami...zycie jest brutalne...cudowna grafike i dziwk wnosi w nie tylko milosc...szczera i prawdziwa...ale czyz ona nie zaczyna szwankowac gdy brak nam bliskosci ukochanej osoby...gdy zycie ogranicz sie tylko do czekania na ponowne znalezienie sie w ramionach ukochenj osoby...wybaczcie ta nostalgie i pesymizm...cos sie ze mna dzieje niedobrego :( pa
.mała
07 grudnia 2004, 17:38
ale króciutko cosik... heh a co do sensu notki - jestem przeciw... ale ja to ja. nie każdy.. nawet nie wiem jak sie wysłowić ;/
to spróbuj zupy jarzynowej z monitora. pierdolenie.
~~magda~~
07 grudnia 2004, 13:03
czasami taQ a czasami ni !! w moim przYpadQ raczej ni
deity
07 grudnia 2004, 12:57
Wiesz, że mnie zatkało!! Taka krótka notka!! To do Ciebie nie podobne!! Mam nadzieje, że to przez to, że jest Ci tak dobrze, że poprostu brakuje Ci słów!!:)))
Dodaj komentarz