Kłęby myśli.
Komentarze: 5
Ona mogła to specjalnie zrobić. Wiedziała, gdzie kłuje i wiedziała, jak to będzie bolesne. Zabolało bardzo.
Poza tym Najlepsiejszy Brat przywiózł niewesołe wieści – Rodzice prawie się unikają, nie rozmawiają ze sobą. Tata całe dnie spędza w pracy, pisze wnioski dla UE, jakieś pisma do MENiS i robi inne naukowe rzeczy. A Mama czuje się zaniedbywana, nie słuchana, olewana brzydko mówiąc. A mi przykro tego słuchać było. Gorzej, słuchałam przerażona. A i czułam, że P. miał gulę w gardle jak opowiadał mi to wszystko.
I ten Londyn dziś jeszcze. A w nim kuzyn Eśka.
Egzamin z historii literatury jestem gotowa na wrzesień przenieść – nie mam siły się zebrać, nie mam siły się uczyć.
W pracy się trzymam, ale lepiej do mnie za blisko nie podchodzić bo to niebezpieczne.
Chciałam zadzwonić i z Mamą pogadać, ale odebrał Tata. Nie umiałam z nim rozmawiać i wiem, ze byłam niemiła. Nigdy tak jeszcze nie było, żeby jak jedno wracało do domu to drugie żeby wychodziło.
Niech mnie kurwa ktoś przytuli!!!
Szkoda, że nie czujesz się na siłach podejść do tego egzaminu. Ale doskonale rozumiem Twój obecny stan. Kiedy ja dowiedziałam się, w jak poważnym stanie znajduje się mój dziadek, nie potrafiłam się skupić na nauce.
Mogła to zrobić specjalnie... To niestety jest bardzo prawdopodobne. Ludzie potrafią być tacy okrutni... Ale nie daj się. Pamiętaj, że Esio Cię kocha!! I na pewno Cię przytuli, kiedy usłyszy, że tego potrzebujesz :*.
Moi rodzicie tez przechodzili kryzys.. szkoda ze te kłótnie i jakieś sprzeczki miedzy rodzicami tak wpływają na ich dzieci :/.. bedzie dobrze :*
< tule >
Zobaczysz niedługo wszystko wróci do normy.
A kobiety...hmm... bywają okrutne. Zwłaszcza dla przedstawicielek tej samej płci, szczególnie gdy chodzi o mężczyznę...
Pamiętaj, że masz przy sobie Kochającego CIĘ Esia.
W Londynie jest mój dobry kolega. Ale wierzę, że wszystko jest ok.
Dodaj komentarz