lut 07 2005

Menu z afrodyzjakiem.


Komentarze: 10

Czy baba przechodząca PMS musi ciągle jeść, względnie o jedzeniu myśleć??? Patrząc na siebie mogę odpowiedzieć, że TAK. I przy okazji wymyślam walentynkowe Menu dla Ukochanego.

Dobrze, że spodnie wciąż się dopinają, a Ukochany czułe całuski na brzuszku składa. Hmmm...

Co do Menu to proponowałabym: na przystawkę sałatkę owocową, na danie główne dużo czerwonego wina, świece, gorącą, pachnącą ylang ylangiem wodę w wannie, a na zakąskę makaronową zapiekankę... Hm, tylko gdzie tu wcisnąć ambrę, która podobno jest największym afrodyzjakiem???

 

Eh, wracam do Jesenika bo na 19 zapowiedział swój po mnie przyjazd Ukochany.

alexbluessy : :
07 lutego 2005, 21:52
mmmhmm.. tylko marzyc i rozkoszować się.. nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę?.. powatrzam się?? chyba ostatnio dosc czesto :D ale ja tak pragne poczuc to co Ty czujesz.. no ale mam nadzieje ze kiedys bedzie mi to dane
07 lutego 2005, 21:27
Smacznie się zrobiło...a ja taka głodna jestem;]
paulita
07 lutego 2005, 21:24
och tych caluskow na brzuszku to zazdroszcze najbardziej:)
o_t_e
07 lutego 2005, 21:14
...w te walentynki to Mój Mężczyzna szykuje menu... ciekawe czy cos ugotuje... on czy siostra... czy raczej pojdziemy do lokalu...w sumnie mnie to wsytsko jedno... :)...
07 lutego 2005, 21:08
No więc, ze tak powiem gorąco bedzie - Good for you Girl !!!
07 lutego 2005, 20:28
Walentynki? Chyba TYLKO dla zakochanych:D
Dziadek
07 lutego 2005, 18:36
Zazdroszczę walentynek ! Ja jak zwykle załapię w nie ogromnego doła ,ale od czego są puby i paczka znajomych :D Skoro już jestem przy zazdrości to powiem że zazdroszczę Ci jeszcze tej romantycznej atmosfery :)
Dotyk_Anioła
07 lutego 2005, 18:04
Ciesz się, że spodenki się dopinają :D Bo ja ciągle walczę z moją wagą jak z wiatrakami... A miłosnym menu mam nadzieję, że się podzielisz... Bo ja w ten dzień nie ruszam sie z domku... Pozdrawiam P.S. Jednak nie będę się w Walentynki nudzić - ktoś zadbał już o to - będę miała czego słuchać ;) :*
Asiulek
07 lutego 2005, 17:20
romantyczie zabrzmiało.. ale wino może w główce zakręcić :-)
07 lutego 2005, 17:13
Uwaga z winkiem...:)

Dodaj komentarz