sie 18 2005

:o(


Komentarze: 6

Zachowuję się jak głupia. Siedzę i ryczę. Mój kot chce się bawić. Jak chcę się do niego przytulić, popłakać w jego mięciutkie futerko, a on chce się bawić. Podrapał mnie i bezczelnie zajął moje krzesło, moje ulubione krzesło, i muszę siedzieć na kuchennym. Kot z charakterkiem mi się trafił, nie ma co.

 

Esio przed chwilą wyszedł. Oboje z Mamą przypadli sobie do gustu. Dostałyśmy po pięknej róży – ona białą, ja czerwoną. Był pyszny obiadek i deser.

Esio mówi, że mam miłą mamę, Mama mówi, że mam strasznie sympatycznego Faceta.

 

To czemu teraz ryczę???

Odpowiedź jest prosta: nie umiem się cieszyć tym, co mam. Zawsze coś mi nie pasuje, zawsze coś jest nie po mojej myśli. Teraz też.

 

To idę ryczeć.

 

alexbluessy : :
19 sierpnia 2005, 09:36
\"Rycz mała rycz.. płacz maleńka płacz..\"
Moim zdaniem to łzy szczęścia..

Co do kota.. powtarzam ponownie.. nie lubię ich.. za to do psa zawsze można się przytulić!!
Książę
19 sierpnia 2005, 08:48
Z moim Kochaniem też mamy kota. Z doświadczenia mogę powiedzieć tak: zapomnij o przytulaniu poza okresem rui ;) Albo kup pluszowego.
18 sierpnia 2005, 22:07
ogarnij się i się ciesz kobieto zamiast ryczeć,przytul kotka;)
cici
18 sierpnia 2005, 21:47
nie doszukuj sie jakichs malych niedoskonalosci we wszystkim... bo tak to wiecznie cos bedzie Ci niepasowac
18 sierpnia 2005, 21:45
Szalona! Zamiast płakać, powinnaś się cieszyć, że masz takie szczęście!:)
karotka
18 sierpnia 2005, 21:36
qrczeee tak nie mozna :** oj glupku jeden cieszyc mi sie tu nooo!

Dodaj komentarz