mar 11 2005

Otchłań w Kobyłce.


Komentarze: 11

„Jak ona mówi: wiej ze mną do Tłuszcza; to serio mówi, czy podpuszcza? Jak mówi: porwij mnie choć do Kobyłki; poważnie mówi czy dla zmyłki?”

 

A w ustach mych „słowo Kobyłka to otchłań zmysłów, a nie zmyłka”. Dlatego Panie Esiu, Kasztanie Mój Ukochany,  proszę mnie porwać!!!

 

 

Od rana Okudżawa w wykonaniu Machalicy.

 

alexbluessy : :
Dotyk_Anioła
11 marca 2005, 18:33
A ja czekam aż ktoś mnie znajdzie... A porywać może dopiero potem... :)
11 marca 2005, 17:53
Ja tez czasem czekam aż mnie moj Ktoś...porwie:)Np.teraz...czekam...:)
11 marca 2005, 15:50
Może powiedz, że chciałabyś wpaść w ręce terrorystów, może mu się skojarzy z porwaniem? ;););)
11 marca 2005, 14:53
kochany,kochany,lecą z nieba jak dawniej kasztany..? niee,to nie ta pora roku..może Cię porwie jak nadejdzie wiosna:)
*~~Sweetheart~~*
11 marca 2005, 14:48
że nie przyjezdza bez zapowiedzi...sa tego dobre strony...mój się nigdy nie zapowiada...no czasem...i albo ja siedze czekam na niegow domu i sie nie doczekuje...albo ja wychodze...a on dzwoni..\"Kochanie gdzie jesteś? Bo ja u Ciebie po domem\" Albo przyjezdza po mnie..a ja akurat jestem w drodze do domku w busiku:D także są i pozytywne straony zapowiadania się...a co do porwania...o to się nie martw..wkońcu skuma o co chodzi :D
Dziadek
11 marca 2005, 14:29
Po prostu mu to powiedz...
paulita
11 marca 2005, 12:13
ja mysle, ze nareszcie porwie... :P tylko potem nie narzekaj :P
11 marca 2005, 11:46
A do Ząbek nie chcesz być porwana ? Ta sama trasa .. :)
11 marca 2005, 11:39
Porwanie się zapewne odbędzie, hehe.
11 marca 2005, 10:16
Z tego co czytałam to zostaniesz porwana ... na rodzinna imprezę. Dzieki za zająca, miłego weekendu, łącznie z tą imprezą
mtz
11 marca 2005, 09:31
kasztanie?:) jestem ciekawa jakie tu jeszcze znajda sie okreslenia Esia :)

Dodaj komentarz