sty 10 2004

Postanowiłam......


Komentarze: 0
Chyba czułam, że do Ciebie jeszcze napiszę... Zapomniałam się z Tobą pożegnać w poprzednim liście. Postanowiłam Eljot. Odchodzę w Wirtualnego Świata. Nie chcę w nim żyć. Bo co to za życie jest. W tym świecie imaginacji i wyobraźni. To nie jest życie. To jakiś sen, wyobrażenie, kosmos... (???) Ja nie chcę takiego świata, w którym nie można poczuć, usłyszeć, zobaczyć. Ja jestem już takim światem zmęczona. I dlatego postanowiłam z niego odejść. Czy będę tęsknić??? Tak, chyba będę tęsknić.  A na pewno na początku. Do Ciebie oczywiście będę pisać nadal. A i kilku osobom zostawię otwartą furtkę... Bo trudno tak od razu wyrzucić wszystko z pamięci.

GG podobno nie działa w całej Polsce. I bardzo dobrze. Da się bez niego żyć.  A mi to Pasuje. Bo wiesz Eljot. Ja ostatnio miałam taki stan (aż mi głupio było), ale kiedy wracałam do domu z zajęć albo z pracy to dla relaksu włączałam się na gg właśnie. Na początku było nawet fajnie. Kameralna atmosfera, nikt nie przeszkadza i tak dalej. Ale od jakiegoś czasu jestem zmęczona. Nie mam ochoty na pogaduchy. Daję sobie status „dostępny”, albo „niewidoczny” – to głupie, przecież kto jest sprytny i tak zobaczy, że jestem. I robię swoje. I tak jest dobrze. Jest dobrze do momentu, kiedy w lewym dolnym rogu ekranu nie zamruga żółta koperta oznajmiająca, że wiadomość przyszła. Wtedy dzieje się ze mną coś dziwnego. Zaczynam się irytować. Zaczynam czuć, że rozmowa mnie męczy. Ktokolwiek by to nie był. Zaczynam być wtedy śpiąca i odpowiadam półsłówkami. Nie chcę żeby tak się działo, ale się dzieje. I dlatego wyprowadzam się z tego świata zanim zrobię coś, czego mogłabym potem żałować. ODCHODZĘ!!! Odchodzę bo zaczynam czuć, że ten świat niczego nie wnosi do mojego życia (coś (ktoś) wnosi, ale nie powiem nic więcej) , wręcz przeciwnie on mi coś zabiera. Zabiera mi najcenniejszą rzecz – CZAS. Może to jest tylko chwilowe – ten mój stan. Może jutro się obudzę i stwierdzę, ze wszystko jest ok. i nigdzie nie wyjeżdżam... Nie wiem.

Tymczasem wracam do mojej nauki. Za dużo odpoczynku miałam. Od czwartku odpoczywam. Trzeba brać się do roboty. A ja jeszcze film obejrzałam – „Uprowadzenie Agaty” Marka Piwowskiego. Jeden z moich ulubionych filmów, choć dobrze wiesz, że ja za polską produkcją filmową  nie przepadam. Ten naprawdę warto obejrzeć. Wyciska mi z oczu łzy, a ja rzadko płaczę na filmach.  Ale ten... Ma w sobie coś. Może fabuła jest banalna. Ale on w sobie coś ma. I wiesz co Eljot, od kilu dni swędzi mnie lewa strona nosa. Czyżby... Nie, ja nic nie mówię.

Ja czekam na tę jedną chwilę, kiedy serce jak szalone zabije, gdy zrozumiem po co żyję i że czujesz to, co ja...” 

Trzymaj się cieplutko. Jutro napiszę znowu. Pozdrawiam!!!!!

alexbluessy : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz