wrz 18 2004

Przesłanie.


Komentarze: 7

Chyba można tak to nazwać – Przesłaniem. Znikam. Nie wiem czy na zawsze, czy tylko na jakiś czas. Na razie w mojej głowie kołacze się jedna myśl

 

„NIECH KTOŚ ZATRZYMA WRESZCIE ŚWIAT – JA WYSIADAM”

 

Chcę wysiąść, zatrzymać się, odpocząć. Zostawiam Was, będę czasem do was wpadać... Może kiedyś się tu jeszcze spotkamy, na razie jadę na „urlop”.

 

[Kiedy dzieje się źle Spróbuj zrozumieć że to co się stało już minęło, opuściło cię Jesteś już od tego wolna/y właśnie się oswobodziła/eś Więc niech cię nie przeraża to co cię przeraziło

 

BO NAPRAWDĘ NIC NIE MOŻE ZNISZCZYĆ CIEBIE ANI MNIE CHOĆ PRZECHODZIMY PRÓBY NIGDY NIE JEST TYLKO ŹLE PO TO UPADAMY ŻEBY POWSTAĆ I ZNÓW IŚĆ PRZED SIEBIE NIE UNIKAJ PRÓBY MUSISZ ZAWSZE WIERZYĆ W SIEBIE, MUSISZ ZAWSZE WIERZYĆ W SIEBIE

 

Tam gdzie spodziewasz się prawdę spotkać znajdujesz kłamstw moc Tam gdzie przychodzisz po pomoc zostajesz sam/a Lecz niech cię nie przeraża to co się wydarzyło Pomyśl sobie, że to tylko ci się śniło... ](Tilt)

 

Może ja jestem za słaba żeby do końca się do tego zastosować... Pa Kochani.

 

 

 

alexbluessy : :
19 września 2004, 13:01
jesli tak czujesz to odejdz... Ale wpadnij czasem:) Bylaś osobą która regularnie komentowała moje notki i mi pomagała nieraz:) 3maj sie ciapło:) Bede tesknić:)
18 września 2004, 22:08
Nie jesteś słaba.Musisz tylko uwierzyć w siebnie,a będzie dobrze...
18 września 2004, 21:55
...Kochana.skoro tego chcesz.Tego potrzebujesz.Rozumiem.Jednak licze choc na maly kontakt...Pozdrawiam
*linka*
18 września 2004, 18:55
Och nie, to się nazywa pech... Pojawiłam się na Twoim blogu stosunkowo niedawno, a tak bardzo się do tego wszystkiego, co tutaj opisywałaś, przywiązałam... Zdążyłam poczuć sympatię do Ciebie, Esia... Mam nadzieję, że za jakiś czas do nas powrócisz... Daj sobie tyle czasu, ile będziesz potrzebowała, ale nie odchodź na zawsze. Proszę! Liczę na to, że chcąc nie chcąc i tak długo nie wytrzymasz bez tej pisaniny :P. Przecież ten blog stał Ci się bardzo bliskie, prawda? (A przynajmniej tak sądzę). Będę czekała na Ciebie tak długo, jak będzie trzeba :). Pozdrawiam gorąco i życzę Ci wszystkiego najlepszego... Niech wszystko się poukłada pomyślnie dla Ciebie. Nie jesteś za słaba... Po prostu w niektórych momentach życia trudno się do takiego \"motta\" zastosować. Ale kiedyś się uda... Trzymaj się cieplutko, pa pa :*:*.
Książę
18 września 2004, 16:15
Mam nadzieję, że szybko nabierzesz sił i wrócisz tutaj... Miło się czytało Twoje notki i niemal z zapartym tchem śledziło to co opisywałaś... Szkoda byłoby, gdyby to się miało skończyć... 3maj się cieplutko.
18 września 2004, 13:45
Nie znikaj na zawsze. Wróc, gdy odpoczniesz. Trzymaj się ciepło:*
18 września 2004, 13:30
Chlip...nie odchodz od nas...zostan...prosze... bede tesknic...Ale jesli tio ma Tobie pomoc to olej mnie;)Mam nadzieje ze bedziesz szczesliwa i usmiechnieta, ze zapomnisz o problemach....Tak wiec 3maj sie cieplutko i uszka do gory;) P.S.Co mnie zszokowalo...hhhmmm....chyba tresc...to byla naprawde piekna notka...szczera...i podziwiam Cie za nia...nie kazdego stac na taka szczerosc...:*

Dodaj komentarz