cze 15 2005

Tęcza tęcz.


Komentarze: 9

Za oknem burza, a powietrze cudownie ciepłe. Niebo od czasu do czasu rozdziera światło błyskawicy, wtóruje mu muzyka grzmotów. Czuję jak w żyłach buzuje mi wypity przed chwilą energy drink, takie doładowanie przed jutrzejszą historyczną godziną zero.

W pracy chwilowe zapatrzenie, zamyślenie i wysyłam esemesa: "wysłałam do ciebie ptaszki, żeby zaćwierkały, że bardzo cię kocham, doleciały?" I jego odpowiedź: "oczywiście, że doleciały, ja do ciebie wysłałem słonie, zeby ci przekazały, że też cię bardzo kocham". Cudnie, tylko słonie to raczej trąbią... :o)

Ukochany zjawi się w sobotę. On będzie się uczył fundamentowania, a ja rosyjskiego. Wcześniej jakaś energetyczno-doładowująco-dopingująca kolacja (koniecznie z deserem bo Esiulek desery uwielbia i zawsze się dopytuje "co Misia przygotowała na deser?") I będziemy tak sobie razem siedzieć, a kadzidełko będzie nam pachniało, a wiedza będzie sama do głów wchodziła.

No i generalnie będzie nam zielono. A przez następną część życia kolorowo.

Taka tęcza tęcz.

 

(rany, jaka ja jestem zakochana, zwariowałam zupełnie...)

 

alexbluessy : :
Dotyk_Anioła
18 czerwca 2005, 21:43
A ja boję się burzy... Chociaż już coraz mniej...

ZWARIOWAŁAM Z TOBĄ, OSZALAŁES ZE MNĄ TY... Tak jakoś mi się to nasunęło po przeczytaniu Twojej notki :)
kaisaa.blog.pl
16 czerwca 2005, 16:35
ja tez mam wariactwo w glowie:) zakochani zaczarowani;)
Dziadek
16 czerwca 2005, 07:44
Może i zwariowałaś ,ale w tym pozytywnym sensie :) A burze zawsze lubiłem... Na swój sposób zawsze mnie fascynowały
16 czerwca 2005, 02:00
i to już na zawsze tak zostanie :)
15 czerwca 2005, 22:33
a u mnie dzis nie padało....piknie było i gorąco...;]wreszcie zapach lata...a ten Twój Esio na ma szczęście, że ma taka Misie jak TY:) Pozdrawiam:)i 3mam jutro kciuki za historie:)
15 czerwca 2005, 21:54
ja właśnie wyjrzałam przez okno i pierwszy raz od dłuższego czasu uśmiechnęłam się na widok deszczu,nie wiem czemu,ale się uśmiechnęłam,chociaż mi smutno..
15 czerwca 2005, 20:04
Czekam na dzień, w którym będę mógł powysyłać z kimś takie sms-y.. Oj:)
15 czerwca 2005, 19:48
A nie boisz się mieć włączonego komputera w czasie burzy?:)
bosy.blogi.pl
15 czerwca 2005, 19:37
Ja kocham zieleń...

Dodaj komentarz