Wampirzyca.
Komentarze: 11
Jestem wampirzycą. Uśmiercam rosliny w swoim mieszkaniu. Mąż mówi, że z ludzi też czasem wysysam życie. Zabawne, mowi to po 5 latach ze mną, w tym po 5 małżeństwa. Jeszcze wczoraj ogladaliśmy razem ślubny album. Dzisiaj cisza... O nic...
On jest przewrazliwiony, ja dałam mu kiedyś powód aby taki był. Czasem boleśnie się mijamy...
W pracy nawaliłam. To, co zrobiłam jest niewybaczalne, nie ma prawa się zdarzyć. Nie w mojej firmie i nie w tych czasach. A może to czas na zmiany? Moze to czas na marzenie, które od jakiegoś czasu we mnie kiełkuje? Hm, tylko kto spłaci kredyt za mieszkanie kiedy za miesiąc czy dwa go weźmiemy, kto spłaci rozpoczety kredyt samochodowy i moj studencki. A w planach jest potomek. Hm, już się uśmiecham na samą myśl.
Wiem, że nie poddam się. Będę walczyc o siebie, o nas, o przyszłość. I wiem, że się uda. Ale teraz muszę popłakać.
Dodaj komentarz