lut 18 2005

Wczoraj/Dzisiaj.


Komentarze: 10

Zajęcia od 15 do 20. Zmęczenie, śnieg, zimno i czekanie na autobus pod ARKADAMI.  Zniechęcenie, niewybredne wyrazy cisnące się na usta, głowa oparta o szybę i jazda przez wyludnione miasto. Zasypane śniegiem osiedlowe alejki, ludzie na wieczornych spacerach z psami, wypatrywanie wśród aut tego jednego. Jakieś drgnienie, jakaś iskierka – ale nie te numery...

 

Na drzwiach pokoju wiadomość, że dzwoniła koleżanka z pytaniem o plan. Wzmożenie się zniechęcenia – „co ja mam do jej planu, przecież jesteśmy w innych grupach”. Nie oddzwaniam. Współlokator mówi, że dzwoniła Babcia M., zadzwoni jeszcze po 22.

 

Piżama, parujący Fervex w kubku i wizyta „Na Wspólnej”. Oczy się zamykają, zniecierpliwienie bierze górę, najchętniej oddałabym zwycięstwo coraz bardziej ciężkim powiekom, ale przecież Babcia ma dzwonić.

Wyczuwane zniecierpliwienie i zmęczenie w głosie, nie umiem za bardzo go ukryć. Odłożenie słuchawki i głowa na poduszce.

 

Sen, nie wiem jak, nie wiem kiedy.

 

Dzisiaj pobudka przed 8. Odwiedzam „Doktora z alpejskiej wioski”, zjadam kawałek czekolady Studenckiej i żelki Haribo. Witaminka, dwa  łyki wody, powrót pod kołdrę. Odkrywam, ze czuję się względnie rześko i mogłabym nawet zacząć codziennie zmagania, ale jeszcze nie teraz, za chwilę.

Kołderka kusi...

 

(po dwóch godzinach)

E: hej, jak przygotowania na łyżwy?

Ja: na razie siedzę w piżamie, pożeram żelki i oglądam „M jak Miłość” i jest mi absolutnie błogo!

E: :o)

Ja: niom. Zostawić ci żelka?

E: pewnie, a dwie?

Ja: zobaczę co da się zrobić :]

........

 

alexbluessy : :
paulita
18 lutego 2005, 20:09
ja bym zostawila nawet 3 gdybym miala komu:)
18 lutego 2005, 20:06
A ja bym wolała czekoladę... Ale pewnie juz zjedzona, co?;)
18 lutego 2005, 17:29
żelki... są baaardzo.. zmaczne :P lecz szkodliwe na ząbki:/ wiec lepiej oddaj je mnie :P wiesz Twoje zrowie najważniejsze:)
18 lutego 2005, 17:17
uuu też się napiłam tych fervexów,ojjj:) Ty masz lepiej - masz żelki;)
18 lutego 2005, 15:33
Dawaj żelka i zdrowiej:). Zdrowiej, zdrowiej i jeszcze raz zdrowiej:)
Dotyk_Anioła
18 lutego 2005, 15:16
No mam nadzieję, że doczekał się swoich żelków... ;)
18 lutego 2005, 13:13
Dla mnie tez jednego zostaw:)
www.pajeczyca.prv.pl
18 lutego 2005, 12:57
wez wez udzial co ci szkodzi komenta napewno dostaniesz masz duze szanse tylko przeczytaj notke...bo ja nie uznaje zgloszen w notce tylko w ksiedze...
www.pajeczyca.prv.pl
18 lutego 2005, 12:50
zapraszam na konkurs na naja bloga...masz duze szanse...przeczytaj uwaznie notke...laniutki blog...szkoda zeby nie byl na moim konkursie...
mtz
18 lutego 2005, 12:19
no mam nadzieje,ze nie bylas taka zla i zostawilas mu te dwa zelki:)a M jak milosc tez ostatnio mnie wciagnelo:)

Dodaj komentarz