kwi 08 2005

Z życzliwością.


Komentarze: 9

Zadzwoniła Mama. Żadna z nas nie jest silnej wiary. Lekko łzawym głosem powiedziała, że to było wiadome, że On kiedyś odejdzie. Że „kiedy dreptał to sobie dreptał, kiedy głos mu się łamał to się łamał, kiedy się podpierał to się podpierał...”. Ale że jeszcze mógłby trochę podreptać z tym swoim wyrazem twarzy dobrego taty. Tyle w tym było życzliwości...

 

A przecież każde dziecko musi się kiedyś usamodzielnić, jak Jerzy Zelnik powiedział w poniedziałek.

 

 

 

Chciałam coś jeszcze dodać, ale się zacięłam.

 

alexbluessy : :
http://www.kaisaa.blog.pl/
09 kwietnia 2005, 15:01
byl po prostu od zawsze. przez moje cale dotychczasowe zycie. odszedl. ale mysle ze jest..musi byc!
09 kwietnia 2005, 10:21
a mi się wydaje, że własnie wszyscy będa pamiętać! W kazdym razie ja na pewno zapamiętam jedno jego zdanie: \'Wymagajcie od siebie więcej, nawet jeśli nikt od was nie wymaga\'
www.janemo.prv.pl
08 kwietnia 2005, 21:22
on byl wielki po prostu wielki
08 kwietnia 2005, 19:28
potrafił zdobyć serca wszystkich..Nasz Ojciec,o którym nie możemy zapomnieć...
08 kwietnia 2005, 17:20
a po jutrze już nikt pamietać nie będzie.. :/
08 kwietnia 2005, 17:05
Nie trzeba nic dodawać.
*~~Sweetheart~~*
08 kwietnia 2005, 16:13
Piekne słowa..piękna prawda...był ojcem nas wszystkich...
08 kwietnia 2005, 15:51
Ja również tak myślę.

08 kwietnia 2005, 15:38
Myślę, że dziś właśnie smutek powinien ustąpić miejsca spokojowi. :)

Dodaj komentarz