lut 25 2005

Za horyzontem.


Komentarze: 27

„Gdzieś tam, za horyzontem wstaje nowy dzień

Spojrzy ci w oczy słońcem, strach opuści cię...”

 

A wszystko przy ciekawej aranżacji...

 

alexbluessy : :
25 lutego 2005, 17:46
Czemu zawsze jak tu przychodzę, jest 11 komentarzy?
25 lutego 2005, 16:50
dziewczyno widzialam juz miliardy blogow i musze przyznac ze ze wszytkich twoj jest zdecydowanie najbardziej pretensjonalny. biorac pod uwage to ze nie masz 15 lat.Jest w tym pewnien urok ale po dluzszym przegladaniu twoich notek ma sie poczucie przeslodzenia i wewnetrznego sprzeciwu na taki smutnie kremowy swiat. wiekszosc blogow jest taka, ohydnie nieobiektywna ale ty polewasz to wszytstko lukrem, kojarzysz mi sie z PRLowskim dzialaczkami w garsonkach z usmiechem witajcymi Brezniewa podczas wizyty w Zakładzie.Klapki na oczach. Mysle ze jestes niebezpieczna. I wlasnie przez to masz wielkie szanse na bycie szczesliwą.
paulita
25 lutego 2005, 12:27
ehhh... to chyba ten moj dzien:)
outside
25 lutego 2005, 11:24
nie przepadam, tak nie przepadam
kobieta zamężna
25 lutego 2005, 11:18
zaczyna sie nieźle :)
25 lutego 2005, 11:13
Ehh...a czasami wolałoby się przespać...no zleży jak się spędza dzien...Pozdrawiam...
25 lutego 2005, 11:08
Nie słyszałam jeszcze owego kawałka... chyba jestem bardzo do tyłu:)
25 lutego 2005, 09:40
czekam na to słońce z niecierpliwością,zarówno metaforycznie,jak i w rzeczywistości:)
25 lutego 2005, 09:22
do mnie jeszcze taki dzien nie zawital...
Asiulek
25 lutego 2005, 08:50
heh... poprawiłaś mi humor :*
Asiulek
25 lutego 2005, 08:50
heh... poprawiłaś mi humor :*
25 lutego 2005, 08:22
Ech.. Kayah zawsze mnie intrygowała.

Dodaj komentarz