Zamykam drzwi, wyrzucam klucz.
Komentarze: 9
Esio usłyszał te Słowa Dwa. Kiedy je wypowiedziałam zaraz potem zachciało mi się śpiewać, ulżyło mi. Jemu chyba też. Sylwestrową decyzję podejmiemy wspólnie, coś wymyślimy – byle razem wejść w ten Nowy Rok.
Taka jestem szczęśliwa (choć nie jeden zakręt przede mną), chciałam podzielić się z Wami tym szczęściem moim, ale chyba trochę zboczyłam. Za bardzo chciałam, za mocno, zapomniałam się. Dopiero niedawna rozmowa ze Znajomą z Blogów uświadomiła mi, że się zagalopowałam, że trzeba też zachować coś dla siebie. A ja potraktowałam Bloga jak zeszyt, który chowa się pod sprężynami łóżka żeby go czasem nikt nie znalazł.
To chyba tyle.
Zamykam drzwi, wyrzucam klucz. Nie szukajcie mnie, nie napiszę też na dobranoc. Moją ostatnią notkę kończę krótkim „pa”.
Dodaj komentarz