Archiwum 27 stycznia 2005


sty 27 2005 Lirycznie.
Komentarze: 9

Liryczna ze mnie dziewczyna...

„(...)Widzisz marzę by widzieć moich ludzi w swoich wrogach  By drogowskazy były zawsze na mych drogach Nad rzeką osty, po których się poruszam Marzę, by liryczna została moja dusza(...)”

alexbluessy : :
sty 27 2005 Nothing.
Komentarze: 9

... wzięłam indeks, chciałam schować go do torby, odruchowo spojrzałam na komórkę. Miałam jakąś wiadomość – Esio pytał czy przyjechać po mnie. Odpisałam, że kończę za jakieś pół godziny, po chwili okazało się, że po kilku minutach byłam już wolna. Ukochany odpisał, że postara się być jak najszybciej, że już wychodzi z domu.

Czekając na niego odprowadziłam na przystanek koleżanki, wróciłam do Instytutu po gorącą czekoladę, ale i tak jeszcze postałam trochę na zimnie. W końcu zobaczyłam czerwone porsche z nowymi żarówkami, wsiadłam i zdziwiona zapytałam czemu Ukochany tak nagle zapragnął po mnie i do mnie przyjechać. Odpowiedź była następująca: „bo nie chce mi się uczyć...”. Hmmm.... W Żabce zaopatrzyliśmy się w truskawkową maślankę (Esio) i wafle ryżowe (ja). W domku poleżeliśmy chwilę w ciepłym świetle lampki i przy dźwiękach „Nothing compares” Sinead O’Connor, którą zresztą nuciliśmy sobie do uszu. Esio pochwalił moje oceny i spojrzał jakoś tak...  W końcu obejrzeliśmy „Oszukać przeznaczenie” i „U Pana Boga za piecem”. A potem zasnęłam... Zrelaksowana, uśmiechnięta, bezpieczna i szczęśliwa.

Dzisiaj rano zaoferował, że uszczelni mi okna i żebym dokupiła jeszcze śrubek to szafę skończymy montować. Zaskoczył mnie.

A teraz muszę czekać na Ukochanego najprawdopodobniej do niedzieli. W sobotę pewnie umówi się z kolegami z uczelni...

ESIU, NOTHING COMPARES TO YOU.

alexbluessy : :