Archiwum 18 stycznia 2005


sty 18 2005 Bez (zbędnych) słów.
Komentarze: 12

Wychodzę z domu. Na ulicy szaro. Na uszach słuchawki z „The simple things” Joe Cockera i od razu mi lepiej. W torbie noszę ze sobą pałeczkę – AVON aromatherapy z kategorii imbirowo-grapefruitowej, przesuwam nią po nadgarstku...

...nad głową świeci wiosenne słońce, ptaki śpiewają, Ostrów Tumski zielenieje, na przystanku czeka Esio...

Dobrze mi. Tak po prostu...

 

...the simple things – like joy, happiness and love in my life...

alexbluessy : :