Archiwum 23 maja 2005


maj 23 2005 Bo warto.
Komentarze: 9

Lubię poniedziałki, ten mi się wyjątkowo dobrze zaczął. Najpierw telefon, że będzie praca (tu wielki ukłon w stronę mojej sis), potem znalazłam super ofertę i wygląda na to, że będziemy z Esiem wylegiwać się na nad czarnomorskiej plaży, podziwiać malowane klasztory w Constancy i szukać hrabiego Draculi. Bo najprawdopodbniej zmieniamy kierunek i ruszamy do RUMUNII!!! A zawsze tak bardzo chciałam tam pojechać, już nie mogę się doczekać.

Nawet egzamin z historii Rosji nie wydaje się taki straszny, mam w sobie porzeczucie, że jakoś będzie (czyt. dobrze będzie). Jakąś euforię mam w sobie. I kto mówił, że marzenia się nie spełniają??? Tylko nie można odkładać ich na później :o)

Na obiad pyszne krokiety, które wczoraj upichciliśmy z Ukochanym i do tego czerwony barszczyk. Potem wykład z historii literatury, a wieczorem spotkanie z książką prof. Bazylowa.

 

Uśmiech proszę!!! Warto wierzyć, przecież słońce wstaje każdego dnia!!!

 

alexbluessy : :