Komentarze: 13
Wyszłam z sali załamana, wczoraj zamiast patrzeć w mapę i powtarzać zabytki „na trasach” poszłam na imprezę.
Trzy pytania: powitanie grupy w Górach Świętokrzyskich, opracowanie 2-dniowej wycieczki po Podlasiu i sytuacja awaryjna: część turystów awanturuje się, że mięso w restauracji było niedopieczone.
Masakra...
A teraz??? Nie wierzę, ale czekam na oficjalne dokumenty nadające mi państwowe uprawnienia do wykonywania zawodu pilota wycieczek!!!
Chyba wypada postawić szampana... /ale najpierw popłaczę żeby emocje opadły/