Archiwum 27 lutego 2005


lut 27 2005 Piżamka.
Komentarze: 10

Z piżamki musiałam się wydostać za sprawą Ukochanego. Dopiero przed 16 był prysznic, jakiś obiad niewielki i postanowienie o nauce łaciny. Tylko, że pełna dobrych chęci usiadłam pod kołderką, otworzyłam podręcznik, ale myśli same zaczęły odpływać w rejony łacinie dość odległe. Ykhm... Z zamyślenia wyrwał mnie Esio, który zadzwonił i zapytał czy jedziemy na zakupy. Pewnie, że jedziemy!!!

 

I tak oto znalazłam się w Koronie co to cała Polska nam jej zazdrości. Wózek załadowałam tym, czym zwykle – jogurtami, twarożkami i kawą. Mój wzrok przykuła herbata, której nazwa sprawiła, że musiałam ją mieć – Zimowe Wspomnienia. Powędrowała do koszyka oczywiście. Jeszcze tylko wybraliśmy zapach i wycieraczki do esiowego porsche i do domku!!! A tu niespodzianka – bo herbatka okazała się nie smakować owocami, jak myślałam, ale cynamonem z dziką różą i jabłkiem. Pycha!!!

 

Moje Biedniątko Ukochane pojechał się uczyć. Cały tydzień będzie się uczyć bo egzaminy ma jakoś tak porozkładane bez sensu. A ja muszę w końcu zabrać się za „sztukę pilotażu”... Czyli, ze w sobotę nadrobimy i to będzie bardzo mniam mniam. :D

 

A teraz pozwolicie, że wrócę do mojej różowej piżamki i pod ciepłą kołderką będę się jeszcze trochę łikendować żeby jutro od rana zacząć w końcu coś robić. No, to oki doki stay kool!!

 

alexbluessy : :
lut 27 2005 I co z tego???
Komentarze: 13

I co z tego, że jest prawie czternasta a ja nadal siedzę w piżamie popijając owocową herbatę??? Jestem rozmemłana i cudownie mi w tym stanie. Jestem zakochana i nie zamierzam się tego stanu pozbywać. Jestem szczęśliwa i nie mam ochoty mojego szczęścia wypuścić. I słucham ulubionej playlisty, słońce tak fajnie świeci, a na telewizorze stoi zdjęcie do którego mam szczególny sentyment. I przypomina mi się tamten czas... za trzy tygodnie będzie małe święto. I tak mi się ciepło robi... I niech już tak zostanie.

 

 

alexbluessy : :