Archiwum 11 marca 2005


mar 11 2005 Otchłań w Kobyłce.
Komentarze: 11

„Jak ona mówi: wiej ze mną do Tłuszcza; to serio mówi, czy podpuszcza? Jak mówi: porwij mnie choć do Kobyłki; poważnie mówi czy dla zmyłki?”

 

A w ustach mych „słowo Kobyłka to otchłań zmysłów, a nie zmyłka”. Dlatego Panie Esiu, Kasztanie Mój Ukochany,  proszę mnie porwać!!!

 

 

Od rana Okudżawa w wykonaniu Machalicy.

 

alexbluessy : :