Komentarze: 10
Może zaklęta jestem, ale do swoich myśli uśmiechać się już nie będę. Straciłam na to i siły i ochotę.
Zafarbuję się na fiolet, wsiądę na rower i pojadę. Może wiatr mi wywieje rozżalenie, smutek i paranoje. I tą podświadomą zazdrość.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Może zaklęta jestem, ale do swoich myśli uśmiechać się już nie będę. Straciłam na to i siły i ochotę.
Zafarbuję się na fiolet, wsiądę na rower i pojadę. Może wiatr mi wywieje rozżalenie, smutek i paranoje. I tą podświadomą zazdrość.
Jestem zaklęta w dotyk, zaklęta w marzenie, zaklęta w pragnienie.
„(...) –Patrzyłam skąd wiatr wieje.
– Na co ci to?
– Skąd wiatr, stamtąd i szczęście.
–Więc co, czy ty pieśnią przywołujesz szczęście?
–Gdzie się śpiewa, tam się szczęści.
–A jeżeli wyśpiewasz sobie smutek?
– No to co? Gdzie nie będzie lepiej, tam będzie gorzej, a od złego do dobrego znowu niedaleko. (...)”
[M. Lermontow „Bohater naszych czasów”]
Kiedy rok temu Ukochany wyjechał do miasta L. znajomi odradzali mi obejrzenie "Pearl Harbor", mówili żebym zaczekała aż wróci. Wczoraj obejrzeliśmy go razem. Dzisiaj rano z kolei śmialismy się przy "The Goonies".
Wczoraj nad Ostrowem Tumskim rozbłyskiwały fajerwerki. Wczoraj i dzisiaj mu powiedziałam. Jeszcze tylko jedna rzecz została, ale to już we wtorek.
Kiedy dzisiaj rano patrzyłam jak śpi, kiedy słuchałam jego snu, to znowu zobaczyłam gdzieś tam, w wyobraźni, Szkrabka. Coraz bardziej tęsknię do ciepłego, kolorowego domu.
I słowo daję, że coraz bardziej marzy mi się własna knajpka na wzór rosyjski, z rosyjkimi potrawami i koniecznie z dużym, oryginalnym samowarem. I żeby tam pachniało gorącą szralotką i rosyjską herbatą.
Dziękuję sis! :o)
"Kocham Cię bardzo, wszystko bym dla ciebie zrobił. Nigdy nie czułem, jak teraz czuję. Nigdy nie byłem w takim związku jak nasz,traktuję go bardzo poważnie, ale czuję się nie komfortowo, kiedy nagle tracisz humor jak gdzieś wychodzimy... Misia, wiesz dlaczego tak się dzieje??? Powiesz mi???" - mówisz
I co ja mam Ci odpowiedzieć Kochanie, hm??? Że czasem nachodzi mnie jakiś kompleks gorszości, że nagle przychodzą do głowy jakieś głupawe myśli, że ja do was nie pasuję??? I że tak naprawdę to chciałabym być w domu, nawet z tymi ludźmi, ale w domu. I żeby Szkrabek też w tym domu był??? Że coraz mniej chce mi się bawić dom, a coraz bardziej taki dom stworzyć??? Przecież nie to chcesz usłyszeć, a jednocześnie nie powiem niczego, co Cię zadowoli.
I pytam, co mam Ci odpowiedzieć???