Komentarze: 6
Zachowuję się jak głupia. Siedzę i ryczę. Mój kot chce się bawić. Jak chcę się do niego przytulić, popłakać w jego mięciutkie futerko, a on chce się bawić. Podrapał mnie i bezczelnie zajął moje krzesło, moje ulubione krzesło, i muszę siedzieć na kuchennym. Kot z charakterkiem mi się trafił, nie ma co.
Esio przed chwilą wyszedł. Oboje z Mamą przypadli sobie do gustu. Dostałyśmy po pięknej róży – ona białą, ja czerwoną. Był pyszny obiadek i deser.
Esio mówi, że mam miłą mamę, Mama mówi, że mam strasznie sympatycznego Faceta.
To czemu teraz ryczę???
Odpowiedź jest prosta: nie umiem się cieszyć tym, co mam. Zawsze coś mi nie pasuje, zawsze coś jest nie po mojej myśli. Teraz też.
To idę ryczeć.